Sojusz 4EU+
Sojusz obejmuje osiem europejskich uczelni kształcących w dziedzinie nauk medycznych, ścisłych, przyrodniczych i humanistycznych. Praca tego konsorcjum skupia się na tworzeniu wspólnych programów studiów, prowadzeniu badań naukowych oraz na realizacji innowacyjnych działań w zakresie transferu technologii. Projekty badawcze i edukacyjne obejmują cztery obszary główne: zdrowie i zmiany demograficzne w środowisku miejskim; europejskość: wielojęzyczność, różnorodność, obywatelskość; dane – modele – transformacje oraz przemiany środowiskowe.
Aktualnie sojusz realizuje projekt „One Comprehensive Research-Intensive European University” („1CORE”). Przewiduje on pogłębianie współpracy między uczelniami partnerskimi oraz budowanie modelu europejskiego uniwersytetu badawczego na podstawie wspólnej interdyscyplinarnej oferty edukacyjnej wykorzystującej metody innowacyjnej pedagogiki, mobilność edukacyjną oraz nowoczesną infrastrukturę cyfrową.
Instytucje partnerskie:
- Sorbonne University (lider sojuszu)
- 4EU+ European University Alliance E.V. (osobowość prawna sojuszu)
- Charles University
- Heidelberg University
- University of Copenhagen
- University of Geneva
- University of Milan
- University of Warsaw
- Paris-Panthéon-Assas University
Dofinansowanie: 6 479 986 euro
Rozmowa z prof. Samborem Gruczą, prorektorem ds. współpracy i spraw pracowniczych Uniwersytetu Warszawskiego, uczelnianym koordynatorem sojuszu 4EU+
W ramach działającego od 2018 r. sojuszu 4EU+ w 2022 r. powstał projekt „1CORE” („One Comprehensive Research-Intensive European University”). Dlaczego stworzyliście projekt o nowej nazwie?
Chcieliśmy podkreślić, że do sojuszu należą uniwersytety, które po angielsku można określić jako comprehensive, czyli, tłumacząc na polski, wszechstronne. Oznacza to, że w swojej ofercie edukacyjnej mają szeroki zakres kształcenia – zarówno w zakresie nauk medycznych, jak i nauk ścisłych, przyrodniczych, humanistycznych, etc. Muszę jednak przyznać, że w ramach naszego międzynarodowego konsorcjum rozmawialiśmy już o zmianie nazwy projektu „1CORE”, ponieważ nie występuje w niej nazwa sojuszu. I być może nasz projekt będzie się nazywał „4EU+_1CORE”, ale nazwa sojuszu pozostanie niezmienna. A wzięła się ona stąd, że początkowo projekt sojuszu tworzyły cztery uniwersytety, to one przygotowywały pierwszy wniosek o finansowanie, a potem doszły kolejne uczelnie, więc pojawił się plus. Natomiast „1CORE” jest jedynie nazwą projektu we wniosku o finansowanie z programu Erasmus+.
O wspomnianej wszechstronności uczelni wchodzących w skład sojuszu 4EU+ świadczą też tzw. flagshipy, czyli flagowe obszary zainteresowań badawczych i edukacyjnych – od zdrowia i zmian demograficznych począwszy, przez wielojęzyczność, po transformacje i przemiany środowiskowe.
Tak, od czasu powstania sojuszu nasze zadania podzielone są na cztery obszary flagowe (4EU+ Flagships), które obejmują wszystkie obszary naszych zainteresowań. Dają one możliwości multidyscyplinarnej współpracy między uczelniami.
No właśnie, projekt zakładał m.in. przygotowanie interdyscyplinarnej oferty edukacyjnej dla studentów oraz zintensyfikowanie mobilności. Druga edycja projektu rozpisanego na lata 2022-26 jest na półmetku, więc możemy pokusić się o wstępne podsumowanie?
W 2018 r., kiedy zaczynaliśmy funkcjonować, nie było żadnych wzorców działania uniwersytetów europejskich. Myśmy je tworzyli na własne potrzeby, jednocześnie obserwując, jak robią to inni. W tym pierwszym okresie skupiliśmy się na budowaniu struktury sojuszu oraz sposobów i kanałów komunikacji z naszymi partnerami. Pamiętajmy, że każdy z naszych partnerów jest uniwersytetem o odmiennych obwarowaniach prawnych i zanurzonym w innej kulturze. I mimo że w trakcie realizacji naszych projektów przydarzyła nam się pandemia, to zaszliśmy razem bardzo daleko. W 2022 roku informatycy z Uniwersytetu Warszawskiego stworzyli wspólny Portal Studencki, który służy wszystkim pracownikom i studentom ośmiu uczelni sojuszu 4EU+. Zamieszczane są tam propozycje dydaktyczne dotyczące zajęć i wspólnych projektów akademickich. Jest tego naprawdę bardzo dużo! I co więcej, to właśnie studenci Uniwersytetu Warszawskiego stanowią najliczniejszą grupę uczestników sojuszowych kursów! A z drugiej strony cieszy to, że studenci ze wszystkich uczelni tworzących konsorcjum 4EU+ w dużej części wybierają kursy proponowane przez nasz uniwersytet!
A co z mobilnościami? Udało się namówić studentów na częstsze wyjazdy na inne uczelnie?
Tak, studenci coraz chętniej wyjeżdżają na inne uczelnie. W sumie odnotowaliśmy ze strony UW około1000 mobilności fizycznych studentów i doktorantów, począwszy od roku akademickiego 2019/2020 Trzeba jednak pamiętać, że te kursy sojuszowe są dla studentów dodatkowymi aktywnościami. Nie zastępują one programu studiów realizowanego na poszczególnych uniwersytetach, w związku z czym studentom czasami trudno jest połączyć obecność na zajęciach na macierzystej uczelni z wyjazdem na kurs realizowany na uczelni partnerskiej.
Wspólne programy studiów i wspólny dyplom z pewnością wiele by ułatwiły.
Wspólny dyplom jest czymś, do czego dążymy. Prowadzenie wspólnych studiów ułatwiłaby również możliwość nadawania wspólnego europejskiego stopnia naukowego (European Degree). W tej chwili prawo Unii Europejskiej nie daje możliwości, aby dwa uniwersytety z różnych krajów nadały absolwentom wspólny stopień. Czym innym jest wydawanie wspólnego dyplomu. Jest taka możliwość, UW bierze udział w studiach, po których wydawany jest wspólny dyplom, chociaż trzeba podkreślić, że jest to skomplikowane.
W ramach 4EU+ mamy już dwa wspólne kierunki studiów: Erasmus Mundus Joint Master in Global Environment and Development oraz Joint Master in Migration Studies and New Societies. UW jest partnerem w obydwu kierunkach, a kierunek Migration Studies in New Societies ma się kończyć wydaniem wspólnego dyplomu. W przygotowaniu są również kolejne programy studiów wspólnych i oczekujemy na wyniki naboru Erasmus Mundus 2024, w którym 4EU+ złożyło również dwa wnioski (jeden w konkursie Design Measures – UW jest koordynatorem, jeden w konkursie Joint Masters – UW jest partnerem).
Uczelnie mogą stworzyć wspólny program kształcenia i nawet wydać wspólny dyplom, natomiast wprowadzenie europejskiego stopnia pogłębiłoby integrację. Już od ponad roku toczą się – na poziomie Komisji Europejskiej oraz w świecie akademickim – intensywne dyskusje o takiej potrzebie. Chodzi o stworzenie ram prawnych w obrębie Unii Europejskiej, które umożliwią wydawanie tych dokumentów. Jestem ogromnym zwolennikiem tej idei, ale kwestia certyfikacji w edukacji – czy to na poziomie podstawowym, licealnym czy akademickim – jest w gestii polityków, więc myślę, że na decyzję o wspólnym stopniu będziemy musieli jeszcze długo czekać.
Co jest największym wyzwaniem przy realizacji tego typu międzyuczelnianych projektów?
Jednym z wyzwań są ograniczone środki finansowe. Finansowanie uniwersytetów europejskich na drugim etapie (w latach 2022-2026) jest znacznie mniejsze, niż było na pierwszym etapie (2019-2022) tworzenia tych konsorcjów. W uczelniach wchodzących w skład naszego sojuszu kształci się ponad 327 tysięcy studentów. UE dofinansowuje nasz sojusz na kwotę 6,480 mln euro. Stanowi to 80% całego budżetu projektu, reszta to co-funding. W sumie cały budżet to niewiele ponad osiem milionów euro. Ta kwota może robi duże wrażenie, ale jeżeli podzielimy ją na osiem uczelni i jeszcze odejmiemy koszty administracyjne, to wbrew pozorom są to raczej bardzo skromne środki.
Drugą trudnością i ogromnym wyzwaniem jest niekompatybilność systemów kształcenia studentów na poszczególnych uniwersytetach. W różnych uczelniach są różne sposoby organizacji studiów, w różnych terminach rozpoczyna się rok akademicki, różne są zasady zaliczania semestrów, różne podstawy prawne. Staramy się radzić sobie z tymi trudnościami, ale nie zawsze jest to łatwe.
Mimo tych trudności coraz więcej polskich uczelni tworzy międzynarodowe sojusze edukacyjne. Jaki będzie kolejny krok?
Sama inicjatywa uniwersytetów europejskich jest wielkim sukcesem, a jeszcze większym jest to, że tak wiele polskich uczelni bierze w niej udział. Nie bylibyśmy tu, gdzie aktualnie jesteśmy, gdyby tych konsorcjów nie było. W przypadku naszego sojuszu wszystkie uniwersytety miały wcześniej umowy bilateralne, czyli dwustronne porozumienia, ale dopiero inicjatywa uniwersytetu europejskiego umożliwiła współpracę w znacznie większym gronie. Dzięki temu mamy bogatszą ofertę edukacyjną, ale też zaczęliśmy poważnie myśleć o jakiejś formie synergii między licznymi uniwersytetami. Wszystkie sojusze ograniczają się bowiem do pewnej liczby uczelni, a ja sądzę, że kolejnym krokiem będzie współpraca pomiędzy sojuszami, chociażby pomiędzy tymi, w których uczestniczą polskie uczelnie. I wówczas będziemy mogli mówić o bardzo szerokiej kooperacji zarówno na polu dydaktyki, jak i badań naukowych.
Rozmawiała: Dorota Kruszewska