Sojusz SEA-EU
Priorytetem sojuszu SEA-EU jest rozwijanie nowych form współpracy mających na celu konsolidację i rozszerzenie działalności dziewięciu uczelni wchodzących w jego skład.
Uniwersytety partnerskie są zlokalizowane w regionach nadmorskich, a ich główne cele dydaktyczne i naukowe oraz oferowane przez nie studia dotyczą dyscyplin morskich. W wyniku pracy konsorcjum zostaną uruchomione nowe kierunki kształcenia, których program opracowano m.in. w porozumieniu z portami morskimi. W obszarze zainteresowań sojuszu znajduje się także polityka zrównoważonego rozwoju, w tym zielona transformacja instytucji szkolnictwa wyższego oraz prace nad Zieloną Kartą definiującą jego cele ekologiczne, w tym tworzenie ogrodów społecznych czy zielników na terenie kampusów. W ramach działań ekologicznych konsorcjum zorganizowało również konkurs na zrównoważoną transformację instytucji partnerskich. Najlepsze ze zgłoszonych projektów zostaną zrealizowane.
Instytucje partnerskie:
- University of Cádiz (lider sojuszu)
- Christian-Albrechts University of Kiel
- NORD University
- University of Algarve
- University of Gdańsk
- University of Malta
- University of Naples Parthenope
- University of Split
- University of Western Brittany
Budżet projektu: 14 400 000 euro
Rozmowa z Marleną Rutkowską-Myzyk, kierownikiem projektu SEA-EU na Uniwersytecie Gdańskim
Razem z ośmioma innymi uczelniami tworzą państwo Europejski Uniwersytet Nadmorski (European University of the Seas – SEA-EU). Połączyło państwa geograficzne położenie w pobliżu mórz i oceanów. Czy coś jeszcze?
Geograficzne położenie naszych uczelni jest strategiczne ze względu na sektor morski, z którym ściśle współpracujemy. To, że wszystkie uniwersytety zlokalizowane są nad morzem, sprawia, że główne cele naszej edukacji oraz badania naukowe dotyczą właśnie tego sektora, a co za tym idzie – również nasze kierunki studiów wiążą się z dyscyplinami morskimi. To położenie geograficzne uczelni tworzących sojusz było kluczowe, gdy składaliśmy pierwszy wniosek. A dzięki temu, że w drugim projekcie dołączyli do nas partnerzy z Norwegii, Portugalii i Włoch, aktualnie nasz sojusz obejmuje swoim zasięgiem prawie wszystkie morza i oceany, które tworzą północne, zachodnie i południowe granice kontynentu europejskiego. Poza nadmorskim położeniem łączy nas jeszcze to, że nasze uniwersytety są otwarte na „morze możliwości” – dynamicznie rozwijają się regionalnie i bardzo dobrze współpracują z otoczeniem społecznym i funkcjonującymi w nim instytucjami, chociaż zdecydowanie nie należą do największych i najlepszych w swoich krajach. Najważniejsze jest jednak to, co nas spotkało w SEA-EU – niezwykła przyjaźń, która połączyła nas z akademickimi ośrodkami nadmorskimi całej wspólnoty europejskiej, której czujemy się ważną częścią.
Specjalizują się państwo w zagadnieniach sektora morskiego, funkcjonują w nadmorskich miastach, zapewne więc współpracują państwo również z miejscowymi portami?
Oczywiście, że tak. Są one bardzo ważne w naszym przedsięwzięciu, ich przedstawiciele pełnią funkcję doradczą i konsultacyjną. Jako sojusz mamy aż 77 partnerów stowarzyszonych i wśród nich są zarówno środowiska biznesowe, urzędy miast, jak i wspomniane porty działające w tych krajach, w których znajdują się nasze uczelnie.
We współpracy z portami na wszystkich uczelniach sojuszu powstaje też nowy kierunek studiów.
Sektor morski potrzebuje dobrze wykształconych i wykwalifikowanych pracowników. W tym celu pracujemy nad czterema nowymi kierunkami kształcenia. Program jednego z nich Joint Master’s Degree in Port Management and Logistics został opracowany we współpracy z portami, tak aby kompetencje, które nabędą nasi studenci, odpowiadały potrzebom rynku pracy. Kształcenie na tym magisterskim kierunku studiów rozpocznie się prawdopodobnie już w październiku 2025 roku – na wszystkich dziewięciu uczelniach sojuszu jednocześnie.
A kolejne kierunki? Również są związane z sektorem morskim?
Pozostałe wspólne kierunki to Joint Bachelor’s Degree in Sustainable Blue Economy i Joint Master’s Degree in Sustainable Management of Organisations. Pracujemy także nad studiami doktoranckimi w obszarze Marine and Maritime Science and Technology. Konsorcjum SEA-EU to wspólne badania, współpraca i wymiana doświadczeń naukowców, studentów i pracowników administracji – chcemy cały ten potencjał wykorzystać, tworząc wspólną ofertę kształcenia.
Wspólne kierunki studiów to nie tylko nowe wyzwania, ale także nowe możliwości. Studenci będą mogli realizować program kształcenia na dowolnej uczelni należącej do sojuszu?
Każda z uczelni będzie prowadzić własną rekrutację, ale powstaną harmonogramy mobilności, na podstawie których studenci będą mogli przemieszczać się między naszymi uczelniami partnerskimi i realizować program studiów w różnych miejscach, np. pierwszy semestr w Kadyksie, drugi w Gdańsku itd. Taka jest właśnie idea całego SEA-EU – stworzenie wielokulturowego, wielojęzycznego międzynarodowego kampusu.
Sojusz SEA-EU zajmuje się też tzw. zieloną transformacją instytucji szkolnictwa wyższego. Uczelnie staną się bardziej zielone i ekologiczne? Razem pracują też państwo nad tzw. Zieloną Kartą. Co zostanie w niej zapisane?
W czerwcu tego roku na Uniwersytecie Gdańskim odbyło się spotkanie przedstawicieli partnerów sojuszu, podczas którego dyskutowaliśmy o tym, jakie zapisy powinna zawierać Zielona Karta. Doszliśmy do wniosku, że podstawą jest zrównoważony rozwój i ekologia. W Zielonej Karcie zostaną zapisane cele, do których jako środowiska akademickie będziemy dążyć. Jeden z nich to zielona transformacja instytucji szkolnictwa wyższego. Wiosną tego roku uczelnie SEA-EU zorganizowały lokalne edycje konkursu dla studentów, doktorantów i pracowników. Mieli oni możliwość zgłoszenia projektów, które wpłyną na zieloną transformację kampusów. Byliśmy zachwyceni entuzjazmem i pomysłowością naszych społeczności – pojawiło się mnóstwo fantastycznych koncepcji i niektóre z nich zostaną zrealizowane. Przykładowo na Uniwersytecie Gdańskim, z inicjatywy studentów, powstanie zielony zakątek pełen roślin, w którym można będzie odpocząć i się zrelaksować. Efektem „zielonego konkursu” będzie też ogród społeczny i żywy zielnik.
W misji sojuszu czytamy, że „SEA-EU jako Uniwersytet Europejski stanie się międzyuniwersyteckim kampusem, po którym studenci, doktoranci, pracownicy oraz badacze będą mogli swobodnie się przemieszczać”. Chętnie korzystają z tej możliwości?
Bardzo! Zainteresowanie wyjazdami na inne uczelnie jest tak ogromne, że nawet nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na zapotrzebowanie wszystkich chętnych. Z pewnością ma tu znaczenie atrakcyjność naszych nadmorskich miast. Nasi studenci i pracownicy jeżdżą głównie na krótkoterminowe mobilności, np. na intensywne kursy skupiające się nie tylko na naukach o morzu, ale też na sprawach migracji, wielokulturowości, sportu lub rozwijaniu kompetencji językowych. Każda z naszych dziewięciu uczelni ma coś ciekawego do zaproponowania, więc nic dziwnego, że jest tylu chętnych – zarówno studentów, doktorantów, jak i pracowników – na takie wyjazdy edukacyjne. Tak właśnie tworzymy nasz wspólny europejski kampus SEA-EU.
Rozmawiała: Dorota Kruszewska